Pokazywanie postów oznaczonych etykietą world. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą world. Pokaż wszystkie posty

sobota, 18 lutego 2017

WHAT A WONDERFUL WORLD.






Najpiękniejsze zachody słońca. Zobaczycie. Niektóre  z nich miałam szczęście widzieć.  Zachód słońca nigdy się nie powtarza, ale każdy jest niesamowity i jest ich tyle ile miejsc na ziemi. Te, które zobaczycie poniżej dostałam w prezencie od kolegów i koleżanek, którzy  robią zdjęcia zawodowo. Poprosiłam o prezent urodzinowy. O najpiękniejszy zachód słońca jaki widzieli.    Chciałabym się dziś pochwalić tym wyjątkowym upominkiem w tym szczególnym dla mnie dniu 18 lutego. Dzień piękny podobnie jak dzisiejszy post ☺

To będzie chyba najpiękniejszy post na moim blogu. W końcu mistrzowie fotografii robili zdjęcia. Podarowali mi piękne momenty. Chwile, których nie wypada zachować tylko dla siebie. Byłby to egoizm.  Wszystkie te momenty chciałabym zobaczyć na własne oczy. Dlatego mam już plany na kolejne podróże mniejsze i większe. Po najpiękniejsze zachody słońca. Być może i Was zainspirują i spotkamy się gdzieś gdzie słońce zachodzi najpiękniej na świecie. Dziś są moje urodziny a poniżej prezent dla wszystkich, którzy odwiedzają mnie tutaj i cieszą się ze mną z przyjemnych chwil jakie nam się trafiają w życiu. Ku radości waszym oczom. Pozdrawiam z miejsca gdzie też cudownie zachodzi słońce i wkrótce wam o tym opowiem.

Kufel radości wypijam teraz życząc każdemu z Was takich urokliwych zachodów słońca.


Dzięki Sylwia, Marek, Khalil, Murat, Mohammed za inspirację...


The most beautiful sunsets. You'll see. I got it as a gift from colleagues who are doing pictures professionally. I asked a few people for a birthday gift. The most beautiful sunset. I would like today to show this special gift on this perfect for me on 18 February. Beautiful day like today's post ☺

This will be probably the most beautiful post on my blog. In the end, they are masters of photography. They gave me a beautiful moments. Moment, which was not proper to keep to yourself. This would be selfishness. These moments I would like to see with my own eyes. Therefore, I already have plans for the next journeys smaller and larger. To see the most beautiful sunsets. Perhaps you  inspire and we will meet somewhere where the sun is most beautiful in the world. Today is my birthday and it's a gift from me to all who visit me here and enjoy with me the pleasant moments that we get in life. To the delight of your eyes. Greetings from the place where the sunsets are spectacular too and I will show and tell you about it.

Drink a mug of joy now I wish each of you such charming sunsets.Thanks to Sylwia, Marek, Khalil, Murat and Mohammed for inspiration ...


Śląsk, Polska

Zjednoczone Emiraty Arabskie

Erfoud, Maroko

wtorek, 25 października 2016

SELFIE Z DUBAJSKIMI PIĘKNOŚCIAMI...SELFIE WITH DUBAI'S BEAUTIES...PART ONE




      Chciałam rozpocząć  z odrobiną nonszalancji bo taka jest Burj Khalifa...gdyby mogła to by wymachiwała bacikiem lekceważąc wszystkie koleżanki, które mają mniej niż 829 metrów wzrostu… Wstęp miał być jak gra wstępna pełna gracji bo tym charakteryzuje się Cayan Tower; przejmujący jak World Trade Centre; podniecający jak Burj Al Arab wypasiony żagiel nad Jumeirah Beach 
i zachęcający jak HappyStreet…

      Podróżowanie jest fajne.  Najmniej jednak interesuje mnie architektura choć  oczywiście są wyjątki…

    Nie sposób oczywiście zlekceważyć świątyni  w Luxorze, polecieć do Paryża i nie zobaczyć Wieży Eiffla, nie odwiedzić Taj Mahal  w Agrze czy pojechać do Dubaju i nie podziwiać świata ze 124 piętra najwyższego  budynku świata Burj Khalifa…tam każdy może być at the top!

  Tylko ludzkie dusze są bardziej interesujące, ale o tym innym razem...

   Wybierając się do Dubaju nie można  nastawiać się na robienie zdjęć w gąszczu pięknej zieleni. Zastanawiam się kiedy "wybudują" las... zrobiłby furorę...Przyroda nie jest mocną stroną Dubaju a architektura. To ona gra pierwsze skrzypce. Nęci i pozuje  w chmurach fotografom z całego świata… Zwłaszcza w Dubaju bajerów nie brakuje…


 

Burj Khalifa



wtorek, 18 października 2016

POWITANIE...



       Bardzo długo biłam się  z  myślami przed pierwszym wpisem tutaj…Po wielu próbach namawiania mnie przez moich przyjaciół by skrobnąć co nieco w necie postanowiłam podzielić się z Wami swoimi historiami…kliknąć enter i pokazać Wam odrobinę własnego świata…raz się żyje! ;-)

    To co teraz czytacie pisałam na bilecie lotniczym Kraków – Dubaj siedząc na lotnisku i czekając na odrzutowiec do kraju, który skradł ostatnio moje serce…




Downtown Dubai





Jakiś czas temu doszłam do wniosku, że naszym życiem kierują przypadki. A raczej takie przypadki – nie przypadki, które mamy zapisane w życiorysie już w dniu naszych urodzin.